6 mar 2012

Sławomir Łubiński "Ballada o Januszku"


Kiedyś, dawno temu, oglądałam serial telewizyjny. Widząc znajomą książkę, skusiłam się na przeczytanie (raczej nie czytam książek, które zdarzyło mi się już "obejrzeć"), porównanie wersji filmowej i telewizyjnej.
Niestety wyszło na niekorzyść książki. Sama historia opowiedziana przez Smoliwąsową to świetny materiał na film, jednak zmęczyła mnie trochę lektura książki. Autor opowiada losy rodziny ustami Gieni Smoliwąsowej, i ten jej sposób mówienia, dygresje, spostrzeżenia i wnioski niezbyt mi się podobały. Udało mu się wprawdzie wejść w skórę niewykształconej, ciężko pracującej wdowy, zaślepionej miłością do syna, ale na dłuższą metę takie widzenie świata i styl narracji zaczynały przeszkadzać.

Zamiast książki polecam gorąco miniserial telewizyjny (1987 r.) o Januszku i jego matce. Serial bardzo wiernie oddaje książkę, różnice są nieznaczne.

Moja ocena 3/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz