22 gru 2010

Przerwa świąteczna ...



Udało mi się przeczytać ostatnio parę książek. Ale wpisy pojawią się dopiero po świętach ...




Wszystkim odwiedzającym mojego bloga i czytającym posty życzę radosnych, rodzinnych świątecznych dni, wielu książek pod choinką oraz nastrojowej wieczerzy wigilijnej. A także szczęśliwego Nowego Roku.




Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi,
ciemna noc w jasności promienistej brodzi.
Aniołowie się radują,
pod niebiosy wyśpiewują:
Gloria, gloria, gloria in excelsis Deo.

15 gru 2010

Jonathan Carroll "Kraina Chichów"



Książka znana ze słyszenia, polecana. Nastawiłam się na czytelniczą ucztę ...

Tomasz Abbey i Saxony Gardner pakują najpotrzebniejsze rzeczy do auta i wyruszają w długą podróż. Razem chcą odwiedzić zagubione miasteczko na amerykańskiej prowincji, w którym mieszkał i tworzył ich ulubiony pisarz i niemalże guru. Mają nadzieję, że córka pisarza wyrazi zgodę na napisanie przez nich  biografii ojca - sławnego Marshalla France'a. Zycie uwielbianego autora i samo miasteczko skrywają niejedną tajemnicę ...

Czytało się szybko, przyjemnie - ale mnie nie zachwyciła, nie zaczarowała. Nie zmieniła mojego życia, ani nie zapadła w pamięć ...

Może przeczytałam ją za późno? - książek i filmów o podobnej tematyce teraz nie brakuje. Ale wyobrażam sobie, że trzydzieści lat temu mogła narobić sporo zamieszania i stać się inspiracją dla wielu późniejszych pisarzy.

Moja ocena: 4/6

9 gru 2010

Isaac Asimov, Robert Silverberg "Brzydki mały chłopiec"




Książka jest pisana na dwóch poziomach. Równocześnie poznajemy ludzi związanych z eksperymentem naukowym prowadzonym w 21 wieku i plemię neandertalczyków zmuszonych radzić sobie z niespodziewanym zagrożeniem w epoce lodowcowej. Te dwa światy łączy mały prehistoryczny chłopiec umieszczony w specjalnej kopule przez naukowców, ma wyjaśnić zagadki przeszłości, opowiedzieć o życiu przed tysiącami lat.
Książka porusza ważne problemy i stawia szereg pytań. Jakie są granice nauki, czy w ogóle badania naukowe może coś ograniczać? Na ile "obiekt" przeniesiony z przeszłości ma prawo być traktowany jak człowiek, czy trzeba się liczyć z jego uczuciami, osobowością, czy ma prawo do szczęścia i decydowania o własnym losie? Czy jest jakaś granica moralna w badaniach z udziałem człowieka (?), czy neandertalczyk jest istotą ludzką i należy mu się szacunek? Czy można w imię eksperymentu naukowego wyrwać istotę ludzką z jego miejsca i czasu?
W dzisiejszym świecie nie milkną spory i dyskusje na tematy związane z rozwojem nauki i medycyny. Eutanazja, in vitro, kontrowersyjne metody leczenia, testowanie leków na nieświadomych pacjentach z trzeciego świata, pogoń za wieczną młodością, operacje plastyczne leczące próżność, rozwój państw kosztem najuboższych regionów, problemy z ochroną środowiska - to wszystko rodzi coraz więcej pytań i nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Książka przedstawia parę zdarzeń i ludzi z życia plemienia zamieszkującego dawno temu nasz kontynent (po raz pierwszy zetknęłam się z próbą opisu zwyczajów neandertalczyków) i proces adaptacji dzikiego dziecka w nowoczesnym świecie.

Moja ocena: 4/6