14 wrz 2010

Kirył Bułyczow "Cudza pamięć"

Książka z dawnej biblioteczki taty - wielbiciela fantastyki i wiernego czytelnika Fantastyki i Nowej Fantastyki. Teraz tata już nie czyta, mama i siostra też nie - więc każde odwiedziny w rodzinnym domu wiąże się z przeczesywaniem półek i wywożeniem kolejnych książek. Zostały tam już tylko książki z gatunku sf i fantasy. No i stosy fantastyk. Zawsze sobie obiecuję, że je kiedyś pozabieram, ze względu na opowiadania, ale jakoś zawsze miejsca brakuje na stare gazety ...

Trzydzieści lat temu pewnie nikomu się jeszcze nie śniło, że już niedługo zostaną sklonowane zwierzęta. Tworzenie nowego życia w laboratorium nie było chyba jeszcze w zasięgu ręki. W noweli Bułyczowa na pierwszym planie nie są kwestie techniczne (w zasadzie nie dowiadujemy się, jak tego nowego osobnika udało się stworzyć). Bułyczow skupia się na relacji ojciec-syn (a dokładniej twórca-własna kopia), problemach jakie niesie z sobą mieszanie się w prawa natury, obciążenie psychiczne, problem tożsamości "produktu". W noweli mamy także tajemnicę z przeszłości, która zaważyła na dalszych losach uczonego, jego ukochanej i pary przyjaciół.

Czytając utwór Bułyczowa śledziłam rozwój akcji z zaciekawieniem, napięcie powoli rosło, wydawało mi się, że to wszystko potoczy się w innym kierunku i na końcu będzie wielkie "bum". Koniec mnie rozczarował.


Moja ocena: 4/6

3 komentarze:

  1. Ach, jak Ci zazdroszczę tej biblioteczki, w której możesz szperać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, niestety została już tylko jedna półka ;) Wszystko kilka razy przeplewiłam i ostały się te tylko najmniej interesujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może między tymi najmniej interesującymi pozycjami znajduje się jakiś egzemplarz szczególnie smakowity? Może czeka Cię jeszcze niespodzianka? Kto wie.
    :)

    OdpowiedzUsuń