5 wrz 2010

Atiq Rahimi "Kamień cierpliwości"




Losy kobiet na Dalekim i Bliskim Wschodzie to jeden z moich ulubionych tematów książek.

 Książka afgańskiego pisarza to zapis kilku dni z życia pewnej kobiety. Sama opiekuje się umierającym mężem i modli o jego wyzdrowienie, nie z miłości, ale po to, by nie spaść jeszcze niżej w hierarchii rodziny. W domu nie ma nikogo innego, bo wszyscy uciekli przed ostrzałem. Mąż leży bez ruchu, niczym kamień, nic do niego nie dociera. Bezimienna bohaterka opowieści przychodzi co jakiś czas do domu, żeby podłączyć prymitywną kroplówkę, naraża przy tym  własne życie, bo dzielnica znalazła się w ogniu walki.

Kobieta po raz pierwszy w życiu czuje, że ma władzę nad swoim mężem, po raz pierwszy może bez lęku z nim porozmawiać, choćby miał to być tylko monolog - bo przecież bezwładny mąż nie przerwie gadaniny, nie uderzy, nie ukarze za wyimaginowane przewiny. Powierza mu swoje sekrety, mówi o rzeczach, które nigdy nie powinny zostać odkryte. Na początku opowiada swojemu "kamiennemu" mężowi o drobnych przewinieniach, mówi o braku miłości i o trudnych początkach małżeństwa. Potem ta specyficzna spowiedź staje się coraz mroczniejsza i zdradzane tajemnice nie są już błahostkami, ale mogą być wyrokiem śmierci. Kobieta ma nadzieję, że tymi opowieściami obudzi wreszcie swojego męża, nieważne jaką cenę przyjdzie za to zapłacić ...

Książka bardzo mi się podobała. Moja ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz