Teraz przeczytałam trzecią część /o ja naiwna, sądziłam, że na trzech się skończy, a tu C.D.N.; przypuszczam, że cykl zamknie się liczbą 5, bo pamiętam ze studiów, że lepiej się prezentuje praca magisterska z nieparzystą liczba rozdziałów ;) / I dobrze, że od ostatniego spotkania z lodowym ogrodem upłynęło dużo czasu. Nie było zmęczenia materiału. Opowieść mnie niesamowicie wciągnęła.
Tym razem śledzimy dalsze losy Filara i Vuko. I coraz bardziej splatają się one ze sobą. Poznajemy w końcu Lodowy Ogród i jego twórcę. Dowiadujemy się też więcej o innych Czyniących. Krainy stworzone na kartach powieści przypominają ziemskie, ale zaludnione są dziwnymi stworami, tajemniczymi "ludźmi", przepełnione magią.
Mnie się podobało i z niecierpliwością czekam na kolejny tom i jestem ciekawa, jak to się wszystko zakończy. Wielbiciele fantasy powinni koniecznie zawrzeć bliższą znajomość z Drakkainenem.
Moja ocena 5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz