4 gru 2011

Joanna Chmielewska "Romans wszechczasów"

 

Dziś krótki wpis.

Moje drugie spotkanie z Joanną Chmielewską. Przekonałam się, że nie zostanę wielbicielką pisarki. Może i coś w tym jest, może i zachwyca. Ale jakoś te zakrętasy i wygibasy stylistyczne na dluższą metę są dla mnie niestrawne i czytanie zaczyna męczyć.

Ale nie odradzam. Warto spróbować i się przekonać samemu.

Moja ocena: 3,5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz