15 gru 2010
Jonathan Carroll "Kraina Chichów"
Książka znana ze słyszenia, polecana. Nastawiłam się na czytelniczą ucztę ...
Tomasz Abbey i Saxony Gardner pakują najpotrzebniejsze rzeczy do auta i wyruszają w długą podróż. Razem chcą odwiedzić zagubione miasteczko na amerykańskiej prowincji, w którym mieszkał i tworzył ich ulubiony pisarz i niemalże guru. Mają nadzieję, że córka pisarza wyrazi zgodę na napisanie przez nich biografii ojca - sławnego Marshalla France'a. Zycie uwielbianego autora i samo miasteczko skrywają niejedną tajemnicę ...
Czytało się szybko, przyjemnie - ale mnie nie zachwyciła, nie zaczarowała. Nie zmieniła mojego życia, ani nie zapadła w pamięć ...
Może przeczytałam ją za późno? - książek i filmów o podobnej tematyce teraz nie brakuje. Ale wyobrażam sobie, że trzydzieści lat temu mogła narobić sporo zamieszania i stać się inspiracją dla wielu późniejszych pisarzy.
Moja ocena: 4/6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz