Niektóre książki nie potrzebują recenzji, po prostu trzeba je przeczytać.Książka Schmitta już od kilku lat porusza kolejnych czytelników, ja dopiero teraz do niej dotarłam.
Jednym słowem - piękna książka
PS. Kilka miesięcy temu czytałam książkę o podobnej tematyce. Sally Nicholls:
Oliwier i zeszyt z marzeniami. Płakałam w trakcie czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz